Pages

niedziela, 13 września 2015

Relacja z koncertu Violetta Live- Wszystko z mojej perspektywy od A do Z

Cześc :) Co prawda minęło już trochę czasu od koncertu w Krakowie, ale prosicie mnie o relacje z owego  wydarzenia. Nie miałam zamiaru jej pisac ze względu na brak czasu, ale wszystko dla was.
Emocje przed koncertem były nie zapomniane. To wszystko działo się tak szybko, że w mgnieniu oka obsada zakończyła koncert. Światła, kamera, Violetta Live!
 Zapraszam do rozwinięcia po dokładną relacje z koncert Violetta Live 25 sierpnia z mojej perspektywy. :)
Od razu mówię, że post jest bardzo długi, więc powodzenia w czytaniu :)



25 sierpnia OD A DO Z Z MOJEJ PERSPEKTYWY

Ranek 

Bardzo podekscytowana wstałam, zjadłam śniadanie i przyszedł największy kłopot, który za pewne nie miałam tylko ja " co na siebie włożyc ? " Co prawda miałam już wybrany strój od dawna, ale nie wiedziałam czy to ten " idealny ". Po długim namyśle postanowiłam że też przy nim zostanę.
Ze względu na to że od Areny w Krakowie mam tylko ok półtorej godziny ( bez korków 40 min ;D ) nie trzeba było wyjechac bardzo wcześnie, miałam czas by sprawdzic i pomyslec co wziąc i czy o niczym nei zapomniałam.

Kilka godzi później

Wraz z moją mamą dojechaliśmy wcześniej od rozpoczęcia koncertu o jakieś 2 godziny, więc mieliśmy czas by obejrzec arene. W arenie znajdował sie sklepik z gadżetami z Violetty, a ceny były wręcz przerażająco duże, ale to i tak nie zniechęcało fanek do kupowania fioletowych gadżetów ( podejrzewam ze ceny były zawyżone ponieważ na wszystkich były napisane ' violetta live ' natomiast na takich które znajdziemy w sklepie znajduje sie tylko napis 'violetta '.
Gdy zajęliśmy juz swoje miejsca, na televinach były puszczane teledyski i piosenki gwiazd Disneya.
Osoby siedzące na trybunach nie ważne czy u góry czy tez na dole, każdy kto chciał zejśc na płyte musiał pierw stanąc oko w oko z ochroniarze, niestety słodki uśmiech i tak nic nie zmienił, ochroniarze nie pozwoli zchodzic na płyte, ani przed ani w trakcie koncertu. Tak samo osoby siedzące na płycie były bacznie pilnowane by nie isc koło sceny ( nie jeden próbował ).



Violetta Live za 3,2,1!!!!

Światłą zgasły, a na scenie ukazali sie tancerze. A przy następnej piosence, którą była En Gira, mogliśmy zobaczyc ich wszytkich na scenie. Przez chwile siedziałam bez ruchy, nie wierząc w to co sie dzieje.
Aktorzy po zaśpiewaniu powiedzieli kilka słów do nas na powitanie, powiedzieli kilka słów po polsku ( co było niesamowite )  i kilka minut później na scenie pojawiła się Justyna Bojczuk, która oznajmiła ze będzie prowadzącą owego koncertu, świetnie !
Kolejne piosenki i kolejne i z każdą kolejną piosenką zbliżaliśmy się coraz bliżej do końca show. Było także kilka dialogów, aktorzy rozmawiali ze sobą, nie zabrakło także dialogu z tsum tsum, co było naprawdę urocze *-*
Fani oczywiście razem z aktorami śpiewali do każdej piosenki, a w niektórych nawet stawali i tańczyli, pamiętam że wsyzscy podskakiwaliśmy gdy Jorge i reszta chłopaków śpiewali " Salta " i podskok " Salta " i podskok :)
Akcje a co z nimi czy wyszły? Tak wyszyły! Najbardziej wyszła akcja z Criemos Juntos. Od tego koncertu w Krakowie obsada dołożyła do piosnek właśnie Cremios Juntos ( była to chyba ostatnia piosenka show ) ale nas zaszczy kopnął :"D
Koncert był dłuższy niż zazwyczaj, nie wiem czy nie wydłużył się o pół godziny jak nie więcej.
Na końcu krzyczeliśmy tak głośno by obsada cos jeszcze zaśpiewała, że ochroniarze aż zatykali uszy :D Naprawdę :DDDD
Tak samo na koniec Justyna mówiła żebyśmy krzyczeli tak głośno jak umiemy na pożegnanie obsady, tak też zrobiliśmy. Też był taki " konkurs " która strona Areny będzie krzyczec głośniej :D
Obsada powiedziała na końcu bardzo dużo po polsku, żegnali się z nami i mówili przemowy które były zruszające, Mechi nawet płakała. Oczywiście Justyna tłumaczyła wszytko na język polski :)
Koncert dobiegł końca, było mi smutno i na pewno nie tylko mnie że obsada już do nas nie przyleci w takim składzie i musimy się z nimi pożegnac.
Ochroniarze zaczęli już wszystkich " wyparszac " z sali, a zostac mogły tylko osoby z opaską na ręce te które wykupiły VIP. Nie jeden próbował żeby ochronairze go nie zauważyli ( również ja :D ) Ale niestety.
Gdy juz na sali zostały tylko osoby z opaską, wszyscy inni zaczęli chodzic w okół areny i szukac wejścia na sale, niestety przy każdym stali ochroniarze. Po kilku minutach zaczęli "wypraszac " wszystkich z budynku, i ponownie każdy próbował wejsc do środka, jednak nie udało sie. Widziałam jedną dziewczyne, która próbowała przejśc gdy ochroniarz z kims rozmawiał, haha niestety ją złapał.
Przed areną można było kupic plakat z wydrukowanymi autografami obsady.
Zrobiłam jeszcze kilka zdjęc i usałam się do samochodu. Gdy zaczęlismy jechac, ujrzałam grupkę fanek koło areny, wysiadłam z auta i szynko tam poszłam. Czekały tam one na obsade razem z ochroniarzami, gdy ci mowili ze tędy wyjadą. Dołączyłam się, czekaliśmy i czekaliśmy, ochroniarze zaczeli nas starszyc " oni pewnie wyjechali innym wyjsciem, ale my możemy wam dac autografy :D " Po chwili chyba Alba wyszła z budynku i krzykła "Polonia" pomachała i weszła z powrotem. Śpiewaliśmy różne piosenki, krzyczeliśmy i tak w kółko, aż ochroniarze mówili ze pobudzimy wiewióry w lesie :D
Podbiegliśmy do muru gdzie zobaczylimsy obsade w samochodzie, pomachali nam, coś do nas mowili nawet, a my słyszeliśmy ich rozmowe. Jednak nie mogli przyjśc do nas i dac nam autografów, ze względu na ich bezpieczeństwem, ale przynajmniej nam pomachali. Nastepnym samochodem wyjechała Tini, zatrzymała samochód, pomachała nam i posłała całusa :3 Gdy obsada juz wyjechała udaliśmy sie do aut, by jechac do domu, bardzo sie cieszyłam ze obsada w ogóle zwróciła na nas uwage :)



To na tyle, ten dzień na pewno zostanie w mojej pamięci na bardzooo długo.

Przepraszam, że aż tak się rozpisałam :)


Podobała wam się relacja?




1 komentarz:

Z chęcią przeczytam wasze komentarze, a na pytania odpowiem :)