* W rozwinięciu kilka zdjęć z koncertu Lodo.
Singel "Sin Usar Palabras/Bez słów" to utwór, który promuje album "Mariposa". Do nagrania piosenki Włoszka zaprosiła polskiego wokalistę Szymona Chodynieckiego. W połowie lutego w Warszawie para nakręciła wspólnie teledysk do tej piosenki, a teraz ponownie spotkali się na scenie - Szymon supportował warszawski koncert Lodoviki.
Lodovica: Piosenka opowiada o przyjaźni. Bardzo się cieszę, że nagrałam to z Szymonem. Zawsze świetnie się razem bawimy. Dziś po raz pierwszy wystąpimy wspólnie na scenie - mówiła Comello przed swoim występem.
Wokalistka bardzo dobrze wspomina nagrywanie klipu do piosenki "Sin Usar Palabras/Bez słów".
Lodovica: Długo to trwało, prawie cały dzień. Do tego przez cały czas byliśmy na zewnątrz, bo teledysk był kręcony w lesie. Lokalizacja była bardzo fajna. Bardzo się cieszę, że nagrałam taką piosenkę dla wszystkich polskich fanów. Traktuję to jako prezent dla fanów. Mam nadzieję, że go docenią .
Lodovica studiowała w artystycznej szkole w Mediolanie, gdzie rozwijała swoje umiejętności wokalne, aktorskie i kompozytorskie. Idąc na casting, dziewczyna nie wiedziała, że są to przesłuchania do nowego serialu Disneya.
Lodovica: Któregoś dnia akademia zorganizowała coś na zasadzie sekretnego castingu, w którym wzięłam udział. Tydzień później powiedziano mi, że dostałam się do nowego serialu "Disneya". Musiałam przenieść się do Argentyny, bo spodobałam się tym tajemniczym ludziom i zdecydowałam się na przeprowadzkę - wspomina Comello.
Po rozpoczęciu emisji "Violetty" popularność przyszła dość szybko. Sukces z jakim spotkali się aktorzy serialu, przeszedł ich najśmielsze oczekiwania.
Lodovica: Wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie coś wielkiego, ale nikt z nas nie spodziewał się aż takich reakcji ze strony publiczności - opowiada Lodovica, która przyznaje również, że początkowo nie zdawała sobie sprawy z rosnącego zainteresowania serialem.
Lodovica: To było dość zabawne, bo dopiero przed rokiem, podczas trasy, mieliśmy do czynienia z pierwszym kontaktem z fanami. Wcześniej nie było na to czasu, bo cały czas nagrywaliśmy. Byliśmy bardzo zaskoczeni tłumami przed hotelami i na spotkaniach z nami. To było naprawdę niesamowite - mówi włoska wokalistka.
Serial "Violetta" dość szybko odniósł sukces. Lodovica zdecydowała się rozpocząć solową karierę wokalną. Jej oficjalny fanpejdż liczy obecnie prawie 3 miliony fanów rozproszonych w różnych zakątkach globu.
Lodovica: Popularność bardzo mi nie przeszkadza, nie jest dla mnie męcząca, wciąż mogę robić wiele rzeczy. To miłe uczucie, kiedy otrzymujesz od ludzi mnóstwo miłości i czujesz, że doceniają twoja pracę i muzykę - przyznała aktorka "Violetty".
Comello docenia swoich fanów i lubi spotkania z nimi. Żartuje , że od rozdawania autografów ma już dobrze wyćwiczony nadgarstek. Mimo to wciąż zaskakują ją reakcje ludzi, którzy przychodzą, by ją zobaczyć i zdobyć autograf.
Lodovica: Podczas spotkania z fanami wszystko może się wydarzyć. Ludzie płaczą, trzęsą się z wrażenia, a ty myślisz sobie "to rzeczywiście dla mnie?". Dają też dziwne prezenty, to bywa bardzo zabawne - opowiada Comello.
W jej krótkiej karierze nie zabrakło dziwnych spotkań z fanami.
Lodovica: Najdziwniejsza przygoda przytrafiła mi się, jak byłam w trasie z "Violettą" w Gwatemali. Otworzyłam drzwi od mojego pokoju hotelowego i zobaczyłam rozhisteryzowanego chłopaka. Krzyczał "Wreszcie tu jesteś!". On wspiął się po ogrodzeniu na pierwsze piętro. Nie wiem, jak dokładnie to zrobił i jak udało mu się wejść do pokoju. O mało nie dostałam ataku serca, ale to było zabawne - wspomina z rozbawieniem Włoszka.
Zapytana czy żałuje zamieszania, jakie wytworzyło się wokół jej osoby po emisji serialu przyznaje, że jej życie nie jest proste, ale jest zadowolona z wyboru, którego dokonała.
Lodovica: Ludzie myślą, że bycie aktorką czy piosenkarką ogranicza się do luksusowych hoteli, a wszyscy dookoła cię kochają. To naprawdę ciężka praca, bardzo dużo podróży i ciągłe zmęczenie. Gdy widzisz publiczność na koncercie, czujesz ogromną satysfakcję i dumę z tego, co robisz. To świetne uczucie - przyznaje w rozmowie z Interią Lodovica Comello.
Lodovica Comello potwierdziła w rozmowie informację o tym, że nie powstanę już kolejne odcinki "Violetty".
Lodovica: Smutno mi z tego powodu, bo byliśmy jak rodzina. Pracowaliśmy razem przez trzy lata po dziesięć godzin dziennie. Tęsknię za tym wszystkim, ale takie jest życie - mówi włoska wokalistka.
Comello zajęła się karierą wokalną, ale nie wyklucza powrotu do aktorstwa, które sprawia jej mnóstwo przyjemności.
Lodovica: Jeśli Woody Allen coś mi zaproponuje, to na pewno to rozważę - żartuje na zakończenie rozmowy Comello.
Podobał wam się wywiad??? Byliście na koncercie Lodo??? Udało wam się zdobyć autograf???
źródło: interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z chęcią przeczytam wasze komentarze, a na pytania odpowiem :)