środa, 12 sierpnia 2015

[Violetta Live] Koncert coraz bliżej.


Do wielkiego wydarzenia, jakim jest Violetta Live już coraz bliżej.
W tym poście pragnę przedstawić Wam wszystkie informacje, które mogą okazać się przydatnie, oraz własnym doświadczeniami z koncertu w Łodzi.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, co zabrać ze sobą, jak się przygotować, przypomnieć sobie akcje koncertowe i przybliżyć sobie atmosferę i warunki panujące na show, zapraszam do rozwinięcia postu.

Do Violetta Live pozostało jeszcze 10 dni. Cały fioletowy świat aż huczy. Nie ma V-lovers, która nie mówi o tym wydarzeniu. Jedni z nas mają już bilety, inni ciągle walczą - bo przecież jest o co. Za osoby, które ciągle starają się zdobyć wejściówki mocno trzymam kciuki.
W tym poście pragnę dać Wam parę rad i jeszcze bardziej przybliżyć atmosferę koncertu. 

Ogólne informacje - czyli gdzie? co? oraz jak? 
Warszawa.
Zacznijmy od podstaw. 
Pierwszy koncert Violetta Live odbędzie się w Warszawie, na Stadionie Narodowym, dnia 22.08 o godzinie 19. To już za 10 dni! Bramki otwarte będą już od 15.30. 
Jednak wiele osób przyjedzie spoza stolicy. Gdzie zatem się zatrzymać i co zobaczyć, jeśli zostaniemy na dłużej? 
Jak wiemy Warszawa jest pięknym miastem. 
Jeśli zatrzymujemy się w niej na kilka dni, warto zawitać do Łazienek, na Starówkę, zobaczyć Pomnik Nieznanego Żołnierza, a jeśli finanse na to pozwolą zwiedzić chociażby Centrum Nauki Kopernika - sama byłam półtora roku temu i szczerze polecam, świetne miejsce!
 Gdzie spędzić te kilka dni? 
Wszystko zależy od budżetu, ale jeśli macie takie możliwości, radzę wybrać jeden z lepszych hoteli w Warszawie, tak jak Intercontinental, Hilton czy Regent. 
Jeśli natomiast mowa o parkingu w dniu koncertu - Stadion Narodowy powinien to zapewnić. Posiadają bezpłatny parking przy samym Stadionie. [klik]  [klik]

Kraków.
Koncerty w Krakowie odbędą się w Tauron Arenie, oba o godzinie 19, w dniach 25 i 26 sierpnia.
Tu również może być problem pod tytułem "Gdzie przenocować?" "Co zobaczyć?" i "Gdzie zaparkować?"
Kraków, jako wcześniejsza Stolica jest miastem utrzymanym w niezwykłym klimacie. Sama mam tą przyjemność być w mieście co najmniej raz do roku i przyznam Wam szczerze, że ostatnim razem nie miałam już ochoty na zwiedzanie, więc wybrałam się na spore zakupy do galerii handlowych. Jednak jeśli ktoś jest w Krakowie po raz pierwszy, zachęcam do wycieczki na Wawel, wzdłuż Wisły, na Barbakan lub na Stare Miasto.
Jeśli natomiast mówimy o hotelach, to tak jak poprzednio, w przypadku Warszawy, zachęcam do zatrzymania się w  Hiltonie, Qubusie lub Sherton. Przypuszczam, że w którymś z wymienionych zatrzyma się nasza obsada.
Nadchodzi wielki dzień, chcemy być pod Areną jak najszybciej, więc wybieramy przejazd samochodem. Gdzie zaparkować? Tutaj również szybko rozwiewam Wasze wątpliwości, otóż przy Tauron Arenie znajduje się parking. [klik]


Jak się przygotować? Co zabrać i co założyć? 
Takie pytania zadaje sobie wiele koncertowiczek, a odpowiedzi są bardzo różne.
Jeśli chodzi o ubrania, najlepiej założyć coś lekkiego. Według różnych prognoz pogodowych, w dniach, w których mają odbyć się koncerty, temperatura będzie sprzyjać. W Warszawie możemy spodziewać się umiarkowanego zachmurzenia, w Krakowie natomiast może zaskoczyć nas deszcz, a nawet burza. Mimo to, w te dni, w powietrzu przewiduje się ponad trzydzieści stopni Celsjusza.
Jako że ja najprawdopodobniej pojawię się w czasie Violetta Live w obu miastach, powiem Wam w co sama się ubiorę.
Do Warszawy mam zamiar założyć sukienkę na ramiączkach, sięgającą do kostek, pantofelki i wezmę ze sobą katanę bądź żakiet. Jeśli chodzi o Kraków, ubiorę się w legginsy, bluzkę bez rękawków i adidasy, oczywiście nie zapomnę zabrać ze sobą jakiejś bluzy.
To, w czym się pokażecie zależy od Was. To ważne, żeby wyglądać schludnie, nawet na wypadek, gdyby zdarzyła się okazja na zdjęcie z aktorami, ale powinniśmy również patrzeć na panując wokół warunki.
Pamiętajcie też, że fajnie byłoby zawiązać sobie na nadgarstku fioletową wstążkę, żeby inni V-lovers mogli Was z łatwością rozpoznać. Taką tasiemkę możecie nabyć w pobliskiej pasmanterii bądź w internecie. Na przykład tutaj. [klik]. 
Wydaje mi się, że pomogłam nieco w kwestii wyglądu. Przejdźmy do czegoś trudniejszego.
Co zabrać?
Tu głosy są podzielone. Jedni mówią, że czym mniej tym lepiej, inny, że lepiej więcej niż mniej.
Ja osobiście jestem skłonna wziąć ze sobą plecak - czyli moim zdaniem najwygodniejszą z możliwych opcji.
Co do niego włożyć? Najlepiej zrobić sobie listę! Napiszcie na kartce lub w notatniku w telefonie, rzeczy, które chcecie mieć przy sobie, a na pewno niczego nie zapomnicie.
Trochę Wam pomogę i wymienię tutaj kilka niezbędnych przedmiotów.
  • Bilet na koncert
  • Podpisana zgoda rodziców [klik -> pobierz -> wydrukuj] (obowiązująca wszystkich uczestników imprezy, którzy nie ukończyli jeszcze szesnastu lat i przychodzą bez opiekuna prawnego)
  • Dowód tożsamości (może być dowód lub legitymacja) 
  • Trochę pieniędzy (większość z nas chce zrobić małe zakupy przed show w sklepiku z pamiątkami, lub zostawić kurtkę w płatnej szatni. )
  • Rzeczy przydatne do realizacji akcji koncertowych (wspomniane niżej)
  • Picie (koniecznie! Nie dość, że ma panować ukrop, a w kolejce do wejścia jest jeszcze duszniej, to kiedy zaczniecie krzyczeć i piszczeć, zwyczajnie zedrzecie gardła) 
  • Kilka zapasowych korków do picia (ponieważ jeśli ochrona wychwyci, że macie przy sobie więcej niż 0,5 l jakiegokolwiek napoju może kazać wam odkręcić wszystko)
  • Coś do jedzeni (chyba nie trzeba tłumaczyć, że możecie zgłodnieć, prawda? )
  • Wasze plakaty i inne rzeczy dla obsady (jeśli takowe macie, warto również mieć je przy sobie podczas przechadzek po mieście)
  • Telefon (przyda się zwłaszcza, gdy po koncercie trzeba będzie znaleźć się z rodzicami czy przyjaciółką, która miałam miejsce w innym sektorze. Poza tym można porobić nim zdjęcia i nagrać filmiki) 
Emocje przed koncertem są bardzo duże i łatwo jest o czymś zapomnieć.. Słyszałam nawet, że przed VL w marcu ktoś zapomniał o butach i pojechał w kapciach ;)

Wielki dzień - jak go przeżyć i nie umrzeć ze szczęścia? 
Trzeba przyznać, że z koncertem wiążą się ogromne emocje. Ja sama, przed show w Łodzi nie spałam całą noc... Próbowałam, ale na prawdę nie mogłam usnąć. Ciągle wyobrażałam sobie jak to będzie!
To jest tak, że staracie sobie wyjaśnić, że jeśli nie uśniecie, to następnego dnia, na koncercie padniecie. Ale to nie prawda. Ta adrenalina, endorfiny, to wszystko niesamowicie pobudza.
Rano, kto spał, wstaje, a kto nie już jest wyszykowany.
Najlepiej zacząć od sprawdzenia, czy wszystko spakowaliśmy, dorzucić takie rzeczy jak kanapki, żeby były świeże, przecież nie będziemy szykować ich wcześniej. Spokojnie, starczy czasu na wszystko.
W drodze na miejsce - o ile wyruszamy w dniu, w którym odbywa się koncert, najlepiej znaleźć sobie zajęcie. Dobrze byłoby oszczędzać trochę głos, żeby od nadmiernego zapewniana wszystkich o naszym szczęściu nie stracić go przed całym wydarzeniem. Radziłabym się zdrzemnąć, słuchać muzyki lub przeglądać strony internetowe, jeśli macie internet w telefonie.
Koncerty są wieczorem, więc co robić jeśli dojedziemy na miejsce ileś godzin wcześniej?  Fajnie jest udać się gdzieś na obiad, zobaczyć część miasta, albo postać pod hotelem. Pod stadionem/ areną nie trzeba być od początku otwarcia bramek, można się te pół godziny/ godzinę spóźnić. Ważne, by około dwie godzinki przed rozpoczęciem show być już na miejscu.
Co zrobić, by nie rozniosło Was szczęście? W tym wypadku nie mam konkretnej rady. Każdy z nas jest inni. Jednemu wystarczy powiedzieć "nie myśl o tym" a już się uspokaja, inny potrzebuje wykonać serię niezłych ćwiczeń, by się "wyładować". Musicie próbować nowych rzeczy, starać się uspokoić. A może ktoś chce chodzić jak nakręcony? Proszę bardzo! Jesteśmy różni, przecież to piękne. 
I nie martwcie się na zapas, zapewniam Was, że bez problemu odnajdziecie swoje miejsce na widowni, bo wszystko jest zorganizowane perfekcyjnie, a nawet jeśli coś miałoby sprawić Wam trudności - nie wstydźcie się prosić kogoś o pomoc. Przecież wszyscy jesteśmy rodziną! To samo, jeśli czujesz się samotny stojąc w kolejce. Zagadaj do kogoś. Wszyscy przybyli tam w jednym celu, macie wspólny temat! 
W środku znajdziecie wiele stoisk z gadżetami. Musicie przygotować siebie i swoje portfele na niemałe wydatki, jeśli chcecie coś kupić. Tyczy się to również jedzenia. Batonik Twix kosztuje blisko 5zł, a za płytę, którą normalnie kupicie za około 40zł, zapłacicie równe 80. Lepiej nabyć jakiś drobiazg, którego nie kupicie nigdzie indziej - takie znajdziecie w cenie nie przekraczającej 40zł.
Ostrzegam również przed gigantycznymi kolejkami w toaletach... Ale nawet wtedy możesz zacząć z kimś rozmawiać. Nie bój się.

Co się stanie jeśli spotkacie obsadę?
Zapewne łzy będą nie do opanowania!
Jednak załóżmy, że uda Wam się zamienić kilka słów z którymś z idoli. Co wtedy możecie powiedzieć? Oto kilka moich propozycji.
  • Hola. ¿Como estas? /Ola. Komo estas?/ (Cześć. Jak się masz?)
    Hello. How are you? /Heloł. Hał ar ju? (Cześć. Jak się masz?)
  • Mi nombre es.../ Mi nombre es.../(Nazywam się...)
    I'm... /Ajm... / (Nazywam się...)
  • Yo soy un fan tuyo. /Dżo soj un fan tudżo/ (Jestem twoim fanem.)
    I'm your fan. /Ajm jor fan./ (Jestem twoim fanem)
  • Te amo /Te amo/ (Kocham cię)
    I love you. /Aj low ju. (Kocham cię) 
  • No creo que usted esta aqui. /No kreo ke usted esta akui/ (Nie wierzę, że tu jesteś.)
    I do not believe, that you are here. / Aj dont beliw, dat ju ar hir./ (Nie wierzę, że tu jesteś.)
  • Por favour abrazame. / Por fawor abrasame./ (Proszę, przytul mnie)
    Please, hug me. /Plis, hag mi./ (Proszę przytul mnie) 
  • ¿Podemos tomar una foto? /Podemos tomar una foto?/ (Możemy zrobić sobie zdjęcie?)
    Can we take selfie? / Kan łi tejk selfi?/ (Możemy zrobić selfie?)
  • ¿Puedo obtener un autógrafo? /Płedo obtene un autuhrafo? / (Mogę dostać autograf?)
    Can I get an autography? /Kan aj gen en autograf? (Mogę dostać autograf?)
  • Mi sueños convertirse en realidad. /Mi słenios konwertirse en realidat./ (Moje marzenia stają się rzeczywistością.)
    My dreams become rael* /Maj drims bekom ril./ (Moje marzenia stają się realne)
  • Gracias por todo. /Gracjas por todo./ (Dziękuję ze wszystko.)
    Thank you for evrything. / Fenk ju for ewryfink./ (Dziękuję za wszystko.) 
  • ¿Te ha gustado en Polonia? / Te a hustado en Polonia?/ (Czy podoba ci się w Polsce?)
    Do you like in Poland?* /Du ju lajk in Poland? / (Czy podoba ci się w Polsce?) 
  • Tengo algo para ti. /Tenho alho para ti. / (Mam coś dla ciebie.)
    I have got something for you. / Aj hew got somfing for ju./ (Mam coś dla ciebie.)
  • Usted es maravilloso y yo admiro te. / Usted es marawijoso i dżo admiro tu./ (Jesteś codowny/a i podziwiam cię.)
    You are wonderful and I admire you. / Ju ar łonderful end aj edmajer ju. (Jesteś cudowny i podziwiam cię.) 

Uwaga - zwrotów oznaczone gwiazdką (*) nie jestem pewna. 
Mam nadzieję, że zwroty się Wam przydadzą :) Jeśli macie jeszcze coś, co chcialibyście przetłumaczyć, śmiało piszcie do mnie na asku [klik] lub na maila. Mogę przetłumaczyć Wam również listy do obsady lub inne formy. Piszcie na mojego maila -> weronika.a.d@wp.pl


Po koncercie - czyli jak poradzić sobie z tęsknotą?
Koncert dobiega końca.
Wiele osób czeka nadal, nie mogąc uwierzyć, że to wszystko właśnie się skończyło.
Masa ludzi stoi też pod stadionem/ areną w nadziei, że ktoś z ich ulubieńców jeszcze wyjdzie. Niestety są słabe szanse, ze względu na to, że obsada właśnie przygotowuje się do spotkania meet & greet.
Na początku ciągle trzymają Cię te emocje, przed oczami masz jeszcze sceny z koncertu.
W końcu emocje odpuszczają, wracasz do hotelu, domu, bądź udajesz się w drogę powrotną. Ktoś z rodziny pyta jak było, a Ty albo opowiadasz jak najęty, ze łzami w oczach, albo nie umiesz się wysłowić - wszystko z emocji.
W końcu usypiasz. Budzisz się rano, a to co czujesz jest nie do opisania.
Widziałeś swoich idoli, widziałaś ich na własne oczy, widziałeś i słyszałeś. Wydaje Ci się, że możesz przenosić góry. A po chwili ogarnia Cię wrażenie pustki, nie możesz uwierzyć, że to był pierwszy i najprawdopodobniej ostatni raz...
Co zrobić, by pozbyć się tego okropnego, jakże rzeczywistego, choć najpewniej błędnego, uczucia?
Mamy wakacje. Jest wiele sposobów!
  • Napisz do jakiegoś znajomego V-lovers i opowiedz mu jak było, poczujesz się, jakbyś przeżywał wszystko jeszcze raz!
  • Spotkaj się ze znajomymi, opisz im koncert, zróbcie razem coś szalonego, przy nich napewno nie będziesz się smucić.
  • Pooglądaj zdjęcia i filmiki, które zrobiłeś. Możesz zrobić z nich sklejkę, albo krótkie video i spamować obsadzie na portalach społecznościowych. Może nawet któryś z idoli to zobaczy!
  • Jeśli nadal jesteś w tym samym mieście możesz iść pod hotel, kto wie, czy któryś z członków obsady nie wyjdzie do fanów.
  • Jeśli wciąż przebywasz w Warszawie/ Krakowie - pozwiedzaj! To równie świetne zajęcie. 
  • Możesz opisać wszystko w pamiętniku i czytać codziennie, albo napisać do siebie list o koncercie, który przeczytasz dopiero za kilka lat.
  • Włącz na YouTube filmiki z innych koncertów i staraj się porównać je do tego, co sam widziałeś. Może zauważyłaś coś innego, albo wychwyciłaś jakąś zmianę w repertuarze, która przedtem była niewidoczna? 
  • Skontaktuj się z ludźmi, których poznałeś podczas Violetta Live, może oni też czują taką pustkę?
To kilka moich propozycji, ale opcji jest jeszcze dużo więcej. Zasada jest prosta: Niech każdy robi to co kocha, a poczuje się prawdziwie szczęśliwy.

Oficjalne akcja koncertowe - co jest potrzebne? 
*treść akcji koncertowych skopiowana z bloga Violetta2Polska *
WARSZAWA, 22 SIERPNIA STADION NARODOWY 
En Gira: napis powitalny obsadę: WELCOME BACK w pierwszym rzędzie, jedna z czytelniczek naszego bloga podejmie się zrobienia napisu, ponieważ nie wiadomo czy ktoś z redakcji będzie na płycie.
Mas Que Dos - napis w pierwszym rzędzie HERMANITAS, reszta osób trzyma karteczki z białymi serduszkami i napisem "Hermanitas"
Podczas przemowy Tini przed Soy Mi Mejor Momento - krzyknąć CRECIMOS JUNTOS /kresimos huntos/ i zacząć śpiewać, aby Tini do nas dołączyła i zaśpiewała! Nie zapominajmy również o lampkach czy glowstickach!  
En Mi Mundo: trybuny trzymają białe balony, a płyta trzymają czerwone. Podczas refrenu można je puścić. Aby wyszła nam flaga z balonów! 


KRAKÓW, 25 SIERPNIA TAURON ARENA KRAKÓW 
Abrazame y veras - wyciągamy czerwone serduszka z napisem SÓLO AMOR 
Podczas przemowy Tini przed Soy Mi Mejor Momento - krzyknąć CRECIMOS JUNTOS /kresimos huntos/ i zacząć śpiewać, aby Tini do nas dołączyła i zaśpiewała! Nie zapominajmy również o lampkach czy glowstickach! 
Ser Mejor: napis w pierwszym rzędzie: SOMOS GRANDE FAMILIA (jesteśmy wielką rodziną), Patka hm, będzie na tym koncercie więc nie powinno być jakiegokolwiek problemu z przekazaniem tego napisu do pierwszych rzędów, mamy nadzieje, że zgłosicie się do niej :)
Te Creopuszczamy bańki mydlane, doda to uroku piosence!

KRAKÓW, 26 SIERPNIA TAURON ARENA KRAKÓW
Pudełko dla obsady, aby ich pożegnać w sposób szczególny, jedna z naszych czytelniczek będzie przed koncertem zbierać wasze liściki (najlepiej jakby zostały złożone w bardzo małe karteczki), zostanie ono później przekazane osobie, która ma meet&greet i wręczy obsadzie! Jeżeli macie taki bilet prosimy o kontakt, to dla nas ważne!
Podczas przemowy Tini przed Soy Mi Mejor Momento - krzyknąć CRECIMOS JUNTOS /kresimos huntos/ i zacząć śpiewać, aby Tini do nas dołączyła i zaśpiewała! Nie zapominajmy również o lampkach czy glowstickach!
Ser mejor: napis: GRACIAS POR TODOS w pierwszym rzędzie, natomiast reszta w tym czasie trzyma kartki z IMIONAMI OBSADY: Tini, Jorge, Samu, Facu, Mechi, Diego, Cande, Alba. !Pamiętajcie, że to nie tylko koncert Tini czy Jorge i inni też powinni czuć się docenieni! 
En Mi Mundowszyscy trzymają fioletowe balony, a podczas refrenu można je spokojnie puścić. 

Akcje są oficjalne, a żadne zmiany nie są możliwe.
Mam nadzieję, ba, jestem pewna, ze akcje wyjdą świetnie, jeśli tylko wszyscy będą brali w nich udział. Nie zapomnijcie też o głośnym śpiewaniu, krzyczeniu - najlepiej imion obsady, a nie postaci. Jeśli tylko ochrona pozwoli... tańczcie! Nie wstydźcie się, nie ma czego :) Tu liczy się dobra zabawa, a żaden inny V-lovers nie będzie Was pochopnie osądzać! 

A jak to wyglądało w Łodzi?
Cóż, tak szczerze mówiąc, dość ciężko jest mi wypowiedzieć się co do tego koncertu. 
Przeżyłam go, owszem, ale przez te wszystkie emocje i łzy nie pamiętam zbyt wiele. 
Wiem tyle, że nigdy nie zapomnę tego, jak wiele mogą polskie V-lovers. 
Obsada była pozytywnie zaskoczona. To wręcz mało powiedziane. 
Nasza energia, porywistość, spontaniczność... To wszystko daje cudowną atmosferę.
Tak jak pisałam, nie spałam całą noc, ale w ogóle nie czułam się zmęczona, wręcz przeciwnie, nosiło mnie cały czas. Popełniłam kilka błędów, pozapominałam trochę rzeczy, więc w tym poście chciałam chociaż w małym stopniu Was przed tym ustrzec.
Ja sama poznałam kilka świetnych osób, teraz bardzo żałuję, że nie wzięłam od nich nawet numerów telefonów.
Pod Atlas Areną nikt nie sprawdzał zgód od rodziców, ale na wszelki wypadek lepiej je mieć. Tak samo jest z dokumentami. Nie zapomnijcie też o pożądanym naładowaniu telefonów. Nie radzę również zabierać ze sobą lustrzanek, lub po prostu aparatów dużych gabarytów, ponieważ jeśli zdarzy się, ze przeszukają Wam torbę, nie wykluczone, że trzeba będzie zapłacić za wniesienie sprzętu, lub skierują Was do szatni, za którą tak czy siak trzeba będzie zapłacić.
Jednak nie nastawiajmy się pesymistycznie, przecież to ma być najlepszy dzień waszego życia! Tylko nie pomdlejcie z emocji - w marcu już tak się zdarzało.

I jeszcze raz powtórzę: Nie bójcie się, przecież wszyscy jesteśmy V-lovers i przybyliśmy na koncert, by zobaczyć naszych idoli. Wszyscy przeżywamy to samo, chociaż w różny sposób. Zagadaj, może ktoś też czuje się samotny, a sam wstydzi się jeszcze bardziej niż Ty!

Wybieracie się na Violetta Live? A może macie jakieś własne przemyślenia i rady?

7 komentarzy:

  1. Emilia napisałam Ci na asku pytanie proszę odpowiedz.
    aaniutekk

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam za reklamę.

    Zapraszam http://jakludmi.blogspot.com
    Blog o Mercedes Lambre i Ludmile

    OdpowiedzUsuń
  3. Super Wera!
    Naprawdę się postarałaś!
    Szkoda, że nie masz laptopa :(((((
    NAPRAW GO JAK NAJSZYBCIEJ!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  4. Emilia napisałam Ci na asku pytanie proszę odpowiedz.
    aaniutekk :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. te balony musimy wziąć sami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by było, ale na pewno znajdzie się kilka osób, które wspomoże tych, którzy nie mają. Sama zabieram około sto sztuk :)

      Usuń
  6. Hej, mam prośbę. Czy mogłabyś napisać na swoim blogu o akcji, którą organizuje V2P? Chodzi o koncert w Gdańsku. V-lovers z Pomorza będą bardzo wdzięczni. Wystarczy skopiować post :)

    OdpowiedzUsuń

Z chęcią przeczytam wasze komentarze, a na pytania odpowiem :)

tekst