środa, 6 maja 2015

Być jak Martina ( Sylwetka i zdrowe odżywianie )

Dziś pojawi się kontynuacja serii postów " Być jak ". Wiele osób zadaje pytania na blogowym asku i poczcie " Dlaczego Martina jest taka szczupła ? Co zrobić, żeby wyglądać tak jak ona ? " Dzisiejszy post będzie o naszej figurze, co zrobić, żeby utrzymać się w jak najlepszej formie. Wiele osób hejtuje, jak i podziwia (dziwne, bo te dwie rzeczy się ze sobą nie identyfikują) jej szczupłą sylwetkę. Martina często wspomina, że je więcej niż jej znajomi. Najwyraźniej ma organizm "nie przyjmujący" tłuszczu i dodatkowych kalorii. Jednak (niestety) nie każdy ma tak łatwo. I właśnie w tym poście przedstawię Wam co zrobić, by osiągnąć formę Tinity.





Są ludzie twierdzący, że do szczupłej sylwetki starczy dobre odżywianie. To by było trochę za łatwe... W sumie to ruch liczy się przede wszystkim, co nie znaczy, że mamy się obżerać czekoladą a później iść pobiegać. Wszystko musi być regularne, w odpowiedniej dawce. Najlepiej całkiem zrezygnować ze słodkości. Nie dość, że schudniemy, to jeszcze będziemy zdrowsi. Ale jest również opcja zastąpienia słodyczy czymś innym. Można zastąpić je czymś równie, lub bardziej słodkim, np. zamiast do herbaty wsypać cukier, to wlać trochę miodu, a zamiast sięgać po pączka, przegryźć jakiś owoc, taki jak jabłko, czy gruszka.

Ważne jest regularne jedzenie potraw. Jeżeli nie czujemy głodu, lepiej nie jedzmy. Powinno być pięć posiłków dziennie. Oto przykładowe menu, łatwe, specjalnie dla Was:

Śniadanie: owsianka z owocami (porcja ok. 30g). Owoce mogą być suszone, lub świeże jak kto woli. Najlepiej truskawki, borówki, maliny itp. Do tego ciasteczko zbożowe (typu Belvita) oraz dowolny sok (100% sok!!!) np. pomarańczowy. Można również przygotować sobie dodatkowo filiżankę herbaty. Zielonej, lub zwykłej, czarnej. Posłodzona miodem, lub pozbawiona jakichkolwiek słodkości.


Drugie śniadanie: Kanapka (ciemny chleb ziarnisty!) z twarogiem i szczypiorkiem. Można dodać warzywa, np. ogórek, lub pomidor. Do tego sok, lub woda mineralna.
Obiad: wiedzieliście, że ludzie nie są mięsożerni? Mięso wcale nam nie pomaga. Co innego ryby, które w końcu są pozbawione mięsa, a do tego bardzo zdrowe. Najlepiej zjeść chudą rybę na parze przyprawioną pieprzem, solą i ziołami. Do tego na pewno nie dodajemy ziemniaków, lepiej ryż lub kaszę. No... dla dodania smaku możemy zrobić SAMODZIELNIE sos czosnkowy. Do wszystkiego surówka najlepiej warzywna.
Podwieczorek: tutaj nie potrzeba wiele. Wystarczy zjeść jakiś owoc, lub/i napić się świeżego soku.
Kolacja: Tutaj odpowiednia będzie delikatna sałatka warzywna. Nie chodzi mi o jarzynową, czy coś tego typu, jednak o taką ze świeżych warzyw, takich jak: sałata/kapusta, pomidory, ogórki, kukurydza. Do tego dla dodania aromatu dodać trochę pieprzu i ewentualnie sosu greckiego, lub vinegrette (jednak nie polecam, bo są bardzo tłuste!)

Mniej więcej tak powinno jadać się codziennie. Nie dość, że jest to lekkostrawne, to jeszcze zdrowe. A przy tym wszystkim przyjmujemy 5 porcji warzyw i owoców! Oczywiście nie mówię, że macie jeść identycznie codziennie. Chodzi tylko o zachowanie małej ilości tłuszczy i dużej dawki zdrowia.



Ale jak już pisałam-odżywianie nie starczy. Potrzebujemy więc trochę, a nawet dużo ruchu. Możemy tak jak Martina tańczyć. Są również inne opcje, takie jak:
  • bieganie;
  • pływanie;
  • fitness;
  • piłka nożna/ręczna i inne tego typu sporty.
Wszystko musi być regularne, ale z umiarem. Co powiecie na 2-3 godziny, lub nawet 1 dziennie? Lecz pamiętaj-jeżeli nie trenujesz, to nie znaczy, że masz bezczynnie siedzieć przed telewizorem. Możesz oglądać TV, a przy tym biegać na bieżni.

Mam nadzieję, że podsunęłam Wam choć kilka pomysłów na trening na ładną figurę i zdrowe odżywianie. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z chęcią przeczytam wasze komentarze, a na pytania odpowiem :)

tekst