czwartek, 10 kwietnia 2014

Rozdział 1 - Czas zmian (część pierwsza)

-Leon boję się!
- Czego?
-Że się potknę, zapomnę tekstu, źle zatańczę w ogóle wszystko zepsuję.
- Będzie dobrze Violu wszystko będzie perfekcyjne. Powtórz wszystko jeszcze raz do wieczoru masz jeszcze dużo czasu. Wierzę w ciebie. Masz się nie martwić. Rozumiesz?!
- Tak dziękuję Ci. Nawet nie wiesz jak się cieszę że mam kogoś takiego kto mnie rozumie, pociesza, dba i rozbawia Leon...?
-Tak ?
-Jesteś moim całym światem. Kocham cię.
- Violetta pamiętaj, zawszę, będę cię kochał bardziej niż ty mnie.



Viola poczuła że jest szczęśliwa wszystko w jej życiu zaczęło się układać. Nawet jej tata przestał ją śledzić i  w pełni jej zaufał.  Jedyne co było źle to strach przed tym, że może stać się coś złego.

***
-Ty Violka chodź tu!
-Ludmiła daj mi spokój śpieszę się na próbę.
- Violu, Violu inni to by prosili mnie bym stanęła koło by mogli ogrzać się w moim blasku.
- Zawołałaś mnie tu by opowiadać o swojej ,, perfekcyjności"?
-Nie, Pablo kazał mi wykorzystać moje umiejętności korespondencji do rozpowiedzenia, że o trzynastej musi nam coś ogłosić.
- Dobrze mogę już iść?
-Nie!
-Czemu?
-Bo Ludmiła idzie pierwsza.  To cześć!


Viola czuła, że nawet zaczęła rozumieć Ludmiłę. W jej głowie zaczęły rodzić się nowe pomysły co do ogłoszenia Pablo i przypuszczenia, że będzie nowy uczeń, kolejny koncert, nowy nauczyciel, kolejny konkurs a może zwiększona liczba zajęć. Co sekundę rodziły się nowe pomysły. Była bardzo ciekawa. Nagle zorientowała się, że spóźni się na próbę. Chwyciła kartki leżące obok niej i szybkim krokiem wyszła z sali. Szła coraz szybciej w końcu zaczeła biec. Nagle poczuła, że zaczyna tracić równowagę ze wszystkich sił starała się nie przewrócić. Czuła jak upada bezwładnie, zacisneła oczy ze strachu, czekała na ból upadku lecz poczuła coś innego, ciepłego czyjeś ręce na plecach. Delikatnie otworzyła oczy i go ujrzała. 
-Słońce chyba nie chcesz złamać nogi, uważaj na siebie?
Violetta nic nie powiedziała patrzyła w jego oczy, rozpłynęła się w jego wzroku nic się nie liczyło tylko jego spojrzenie ukazujące jego czułą wspaniałą i spokojną duszę. 
Leon niespodziewanie przerwał ciszę postawieniem Violi na nogi, która zaraz zaczęła się obficie tłumaczyć.
-Leon, Leon przepraszam Cię, nie mam za dużo czasu na gadanie, bardzo cię przepraszam, śpieszę się, zawracam Ci tylko głowę Leon Leon Słuchasz mnie?
-Tak przestań tak paplać jak najęta tylko leć.
Dziewczyna wstała, starannie poprawiła ubranie i pobiegła dalej.
***
- Lu! 
- Tak?
- Idziemy dziś do kina?
- Dziś nie mam czasu.
-Przestań się obrażać Ludmiła rozumiesz przecież że w tym miesiącu nie miałem czasu ale za to w tym tygodniu nie mam żadnych zajęć więc...
- Ale za to ja mam.
- Lu no weź kupiłem już bilety na tą komedie romantyczną na którą chciałaś iść od paru tygodni.
- Dziś nie mam czasu! Idź sobie z kimś innym!

- A mogę z Violettą?
- To jakiś podstęp? Wiesz, że jej nie lubię a ty jeszcze chcesz z nią iść? Myślisz, że będę zazdrosna i się zgodzę, znam Cię i te twoje gierki.
- To idziemy razem?
- Nie!
Ludmiła nie chciała już kłócić się z Fede obróciła się na pięcie i uderzyła go włosami i z gracją odeszła.
Chłopak nie wiedział jak ją przekonać odeszła mu ochota na jakiekolwiek wyjśćie na miasto więc postanowił komuś wręczyć te bilety. Zastanawiał się czemu Ludmiła zaczęła się obrażać o byle co.
Zaczął obwiniać się o całą sytuację. Bał się, że jego związek może się zakończyć. A Ludmiła chodź jest trudną osobą to jest osobą którą pokochał najbardziej na świecie niż kiedykolwiek wcześniej. 
***


Nie ma sensu pisać całości od razu, ponieważ wyszło by bardzo długo oj bardzo długo. Proszę Was o napisanie czy ma sens pisanie tego opowiadania. Proszę bez hejtów, bo to dla mnie ważne. A na koniec odpowiada Wam typ narratora czy go zmienić? Mam nadzieję, że bardzo mnie nie zlinczujecie :)

Czy mam dalej pisać to opowiadanie?
Co mam zmienić?
Jak Wam się podobało?



4 komentarze:

  1. Ciekawe...
    Opisuj tak dalej ich życie , że sa coraz starsi a potem że są dorośli mozesz zrobić
    Mnie się podobało i możesz dalej pisać , bo ja na pewno będę czytać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spytałaś Emilkę i Kinge czy możesz pisać opowiadania? Przecież to nie blog z opwiadaniami.
    Ale opowiadanie super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie mogłabym pisać nie widzę w tym czegoś niestosownego. :) Może i Blog z nie opowiadaniami ale blog o wszystkim związanym z Violettą. A opowiadanie no to taki dodatek na samej historii się przecież nie skupię :)))

      Usuń

Z chęcią przeczytam wasze komentarze, a na pytania odpowiem :)

tekst